środa, 26 października 2011

♥ 3 ♥

Obudziłam się o 6.15. wstałam powoli z łóżka i poszłam do łazienki. Zmyłam z siebie wczorajszy brud, zawinęłam się w ręcznik i udałam się do garderoby. Szybko założyłam biały top i spódnice w kwiatki z wysokim stanem oraz białe baleriny. Tak ubrana zbiegłam po schodach do kuchni, zjadłam  szybko śniadanie, i wyszłam z domu. Wsiadłam do samochodu i pojechałam pod szkołę. Nie wiedząc która godzina poszłam do szatni, gdy wyciągnełam telefon z kieszeni spódnicy przeraziłam się. Dochodziła dopiero 7 a ja miałam na 8. Usiadłam na ławce w szatni i wyjęłam z torby ulubioną książke. Otworzyłam książkę i pogrążyłam się w lekturze. Nagle rozległ się dźwięk uderzających męskich butów o podłogę. Uniosłam lekko głowę aby zobaczyć kto to.
-Cześć Valerie. Co czytasz?- To był Benjamin, jego anielska twarz rozjaśniła poszarzałą szatnie.
-Hej. "Krwawy fiolet". -Odpowiedziałam zamykając książke.
-Mogę zobaczyć ?
-Jasne.-Podałam mu książke. Zmierzył książkę wzrokiem i odwrócił ją tyłem, i zaczął czytać zapowiedź.



Sory że tak mało ale nie mam nastroju. ; ( postaram się w szybkim czasie coś dopisać bo póki co mam własne problemy .

Dziękuje wszstkim którzy pomogli mi w moich trudnych chwilach . Kocham Was <3

"Zostaw Frajera dla jakiegoś bohatera " : **
avril - Smile : D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz